Znalezienie bezawaryjnego, rodzinnego kombi w cenie do 15 tysięcy złotych nie jest zadaniem łatwym. Większość oferowanych samochodów na rynku aut używanych to samochody z turbodieslami pod maską. A te niestety bywają bardzo drogie w naprawach. Znalezienie egzemplarza, do którego dołożymy połowy wartości w krótkim czasie jest trudnym zadaniem.Kombi to nie tylko Passat, Mondeo i Audi A4 schodząc klasę bądź dwie niżej znajdziemy dużo interesujących aut!
Jeśli nie zależy nam na poczuciu prestiżu i bogatym wyposażeniu jak np. reflektory xenonowe, automatyczna klimatyzacja czy mocnym silniku warto przejrzeć oferty samochodów umieszczonych w katalogach producentów na niższych półkach. Dlaczego? Za wspominane 15000 zł możemy kupić 11 letniego Peugeota 407 SW. Ale możemy kupić również Renault Clio III generacji, które będzie miało zaledwie 6 lat! Czyli prawie połowę z tego co wspomniany Peugeot. Oczywiście jest to samochód umiejscowiony w hierarchii motoryzacyjnej o dwie klasy niżej, ale:
- modelowo bardziej nowoczesny
- z dużo bardziej pewną przeszłością
- znacznie mniejszym przebiegiem (możemy założyć że kombi klasy B będzie robiło rocznie mniejszy przebieg niż kombi klasy średniej, realna różnica pomiędzy ich przebiegami może wynosi np 450 000 vs 170 000 km!)
- o tańszej rocznej eksploatacji (filtry, oleje, opony, naprawy – głownie one gdyż ich powinno być zdecydowanie mniej)
Warto przemyśleć zakup mniejszego kombi, głównie wtedy jeśli:
- tak naprawdę nie potrzebujemy dużego kombi, albo myślimy o zakupie Audi A4 lub BMW serii 3, które i tak nie są duże
- i tak nie kupimy dobrze wyposażonego auta klasy średniej z mocnym silnikiem gdyż takich na rynku aut używanych jest po prostu mało
- nie pracujemy w branży motoryzacyjnej i nie chcemy poświęcać pół dnia na czytanie forów z postami o naprawie popularnych usterek
Samochody za 15 tysięcy – ich nie opłaca się „robić na sprzedaż”
Prawdą jest, że zakup auta za kwotę 15000 zł jest dość prosty. Rzadko kiedy takie auta są zaraz po gruntowych naprawach blacharsko – lakierniczych. Taka gruntowna naprawa to koszt przynajmniej 5000 zł i w przypadku tych aut zwyczajnie się nie opłaca. Wystarczy więc średnia wiedza, czujnik lakieru i wizyta na stacji diagnostycznej w celu sprawdzenia podwozia. Nieco głębszej analizy wymaga ocena stanu technicznego, szczególnie jeśli samochód posiada silnik diesla: wizyta „na komputerze” jest w tym przypadku obowiązkowa. Dobrą metodą sprawdzenia stanu jednostki napędowej przy zakupie jest pomiar mocy na hamowni:
- jeśli wynik wyjdzie zaniżony auto nie jest w dobrym stanie technicznym
- jeśli wynik wyjdzie zawyżony właściciel najprawdopodobniej zastosował chiptuning – w zależności od konkretnej jednostki napędowej jest to mniej bądź bardziej szkodliwe dla jej trwałości
- jeśli auto dymi podczas „hamowania” do wymiany nadaje się turbosprężarka, wtryskiwacze bądź silnik wymaga kapitalnego remontu – takiego auta zdecydowanie nie bierzemy
Nasze propozycje:
Fiat Croma – duże rodzinne kombi, niedoceniana konstrukcja na bazie Vectry C. Samochód bardzo przestronny. Polecamy diesla 1.9 JTD.
Renault Clio III Grandtour – auto wystarczających rozmiarów dla rodziny, możliwość dostania egzemplarza od pierwszego właściciela z książką serwisową niekiedy nawet garażowanego
Volvo V70 – solidna szwedzka konstrukcja, szczególnie polecany z silnikami benzynowymi pod maską.
BMW serii 5 E39 – modele 530d albo 525i oraz 530i – niezawodne motory, dobrze wyposażone, silniki o bardzo dobrej kulturze pracy. Coś dla osób szukających taniego kombi, ale również dającego ogromną frajdę z jazdy.
Mazda 6 – niezawodny „japończyk”, należy jednak omijać auta z silnikami diesla
Peuegot 307 SW – samochód dający prawie tyle samo frajdy z użytkowania co jego większy brat – 406 SW, lecz w tej samej cenie 307 SW będzie znacznie „świeższe i młodsze”. Jednocześnie nie będzie „odpychał taniością” na każdym kroku jak czyni to 207 SW.
Citroen C5 po liftingu – mimo mitów o zawodności francuskich aut polecamy. Szczególnie z silnikami benzynowymi. Samochód z hydro-pneumatycznym zawieszeniem – bije na głowę komfortem jazdy wszystkie pozostałe. Zdecydowanie warto kupić jeśli poruszamy się kiepskiej jakości drogami polskich miast. Zdecydowanie również dlatego, by poczuć radość płynięcia po szosie: samochód nie kusi do szybkiej jazdy ale do powolnego toczenia – to kolejna zaleta w rodzinnym samochodzie.
A dlaczego nie ma volkswagena tourana? Samochód przestronny, funkcjonalny a przy 7-ciu fotelach można zabrać nawet teściową na pokład…
polecam avensis t23, niezawodna, wygodna, dobre diesle d4d jeszcze lepsze silniki benzynowe; jedyna wada to branie oleju i wypalanie sie odblysnikow reflektorow
A może Corolla IX? Z dynamicznym silnikiem DOHC + najlepiej gaz. Samochód niewiele droższy niż Yaris z tego rocznika.
Nic lepszego niż Octavia II 2.0 TDI dla rodziny nie kupi w tych pieniadzach.