Romet K-125, Romet RM-125 oraz Romek Z-125 to trzy motocykle Rometa o pojemności 124 cm3. Pojazdy są wyposażone w silnik produkcji Senke (chińskiego producenta silników). Silnik z tych pojazdów jest kopią silnika Hondy CG125.
Nie ma co ukrywać że motocykle te są jednymi z najtańszych 125 na rynku. Czy są godne polecenia? Posiadają trwały silnik, użytkownicy nie odnotowują poważnych usterek a zużycie paliwa jest prawie takie samo jak w wielu motorowerach – w okolicach 2,5 litra. Motocykle są więc bardzo godne polecenia.
Nie można jednak oczekiwać zbyt wiele za tę cenę i jeśli szukamy szybkiej 125 to nie jest to dobry motocykl. Ma zaledwie 10,3 KM mocy.
te 125 są dobre ale nie na drogi po których tiry jeżdżą 90 km/h (ich stała = maksymalna prędkość), jak normalny ruch na drodze to 60 km/h to jedzie się ok ale jak inni jadą szybciej to brakuje mocy – inny niebezpiecznie wyprzedzają cie pod górę itp piłowanie silnika na max tez nie jest takie dobre
zależy jaką masz zębatkę. ja wymieniłem oryginalną 15-stkę z przodu na 17-stę i jest SPORO LEPIEJ. Jestem z wlkp – płaskie tereny – bez problemu da się jechać nawet 50 km po drogach krajowych i ŻADEN TIR nie ma szans. Jak się pochylę to nawet im uciekam. Osobówki też rzadko wyprzedzają a przynajmniej nie robią tego natrętnie.
Polecam wymianę zębatki: dużo lepiej się jeździ także z niższymi prędkościami rzędu 60 – 70 km/h obroty silnika są znacznie niższe, motor jest cichszy.
po co robic prawko i kupowac taka slaba 125 jak mozna bez prawka smigac 50 ccm3 na tuningu ktory ma podobne osiagi?
125 też można tuningować…
4 lata użytkowania i padł mi tylko akumulator, groszowa sprawa
Sąsiad ma takiego motora wygodna pozycja za kierownicą i super niskie spalanie. Mowa o Z-125. Detale się sypia jak w kazdym chińczyku. Nawala czujnik stopu przy hamulcu tylnym, czujnik bocznej stopki rozwiązany fatalnie, ale moto jezdzi przyzwoicie. Jednak każdy kto dłużej pojeździ 125 mówi że minimum to 250…
Mój znajomy ma taki motor, pożyczyłem go sobie kiedyś jak moje Kawasaki stało w warsztacie a miałem intratne zlecenie 200 km od miejsca zamieszkania. Silnik kiepsko się wkręca na obroty, wibracje są dość wyczuwalne. W jedną stronę jechało się ok, w drugą niestety motor nawalił. Urwała się rączka od gazu! Konkretnie mocowanie linki, musiałem ją podciągać ręcznie. Na szczęście stało się to 20 km od domu. Wspomniany czujnik stopu dla hamulca nożnego nie działał już w momencie wypożyczenia motocykla o czym właściciel mnie poinformował żebym hamował dwoma, zapewne z uwagi na strach o swoje „cacko”.
No cóż powiem Wam tyle: za 4 tysiące złotych używanego motora dobrej firmy nie kupicie chyba że z początku lat 90-tych. Taki też będzie się psuł jak ten Romet. Więc może lepiej dać chińczykom szansę… szkoda jednak że w Polsce cały przemysł tak siadł, jako dziecko miałem motorower tej zacnej firmy pod którą teraz robią chiny: Romet Komar 2350 i wydaje mi się że był on bardziej bezawaryjny niż ten K-125…