Clio czwartej generacji to – w porównaniu z poprzednikiem – niższy i szerszy samochód o bardziej agresywnej, sportowej stylistyce.
Samochód oferowany jest w dwóch wersjach nadwozia:
- 5 drzwiowy hatchback (który z uwagi na brak widocznych tylnych klamek wygląda jak samochód 3 drzwiowy)
- 5 drzwiowe kombi (oznaczona Clio Grandtour)
Hatchback posiada ukryte w tylnych drzwiach klamki, dzięki temu wygląda dla nieuważnego obserwatora jak samochód trzydrzwiowy (na razie jednak brak Clio 3d IV generacji).
Silniki
Podstawową jednostkę napędową stanowi benzynowi 1.2 16v o mocy 75 KM – silnik przestarzały, który nie zapewnia ani dobrych osiągów ani niskiego spalania. Wybierając silnik benzynowy zdecydowanie warto zainteresować się jednostkami TCE. Wiekowe już diesle 1.5 dCi, mimo dużej pojemności i tylko 2 zaworom na cylinder zapewniają niskie zużycie paliwa.
Diesele w wersjach o mocy 90 KM, oraz wersję ENERGY Tce 90, wyposażono w system Stop & Start i układ odzyskiwania energii podczas hamowania.
Wyposażenie
Dla wygody Renault umieściło fabrycznie Hill Start Assist czyli system wspomagania ruszania pod górę. Niestety za klimatyzację musimy dopłacić.
Genialny jest przód tego samochodu, naprawdę pierwsze skojarzenie to samochód sportowy. Najlepiej oczywiście gdy jest w kolorze czerwonym – wtedy Clio wygląda najkorzystniej.
Gdybym kupował takie Clio to zapewne tylko z motorem 0.9 TCE, choćby na kredyt – 1.2 16v na pewno bym nie kupił – za słabe i za dużo pali.
Jeśli liczysz na specjalną ekonomię w silniku 90 TCE to się mylisz ostro. Mam Sandero z tym motorem i średnio pali mi 6 litrów. Czy to mało? Gdybym wiedział że tak będzie to z pewnością wziąłbym 1.5 dCi.
No co Ty az tyle? Moze szybka jazda?