Wielu kierowców zastanawia się jaki olej silnikowy zalać do swojego silnika przy okazji jego wymiany. W większości przypadków najlepszy będzie taki olej jaki zaleca producent pojazdu.
Istnieją szkoły wg których po określonej ilości kilometrów (często 100 000 km) należy „zejść z syntetyku na półsyntetyk” a po jeszcze większej ilości kilometrów (często podawane 200 000 km) zastosować olej mineralny. Niema jednak sensu wymiana na gęstszy olej jeśli silnik pracuje prawidłowo na oleju takim jaki zaleca producent. Na jakie objawy powinniśmy zwrócić uwagę?
- silnik „bierze” dużo oleju (około 0.5l/1000 km lub więcej)
- kontrolka ciśnienia oleju miga na rozgrzanym silniku (objaw zużytych panewek)
- silnik po rozgrzaniu widocznie traci moc
- niebieski dym przy porannym odpalaniu
Jeśli mamy takie „symptomy” z pewnością nie zalewajmy oleju rzadszego.
W używanym aucie mam minerał lub półsyntetyk albo nie wiem co mam wlane a producent zaleca syntetyk?
W takim przypadku najlepiej zaleć olej półsyntetyczny. W najgorszej sytuacji są osoby, które mają w silniku olej mineralny. Długotrwała jazda na takim oleju może spowodować, że osiadły się osady w silniku, które wypłucze olej półsyntetyczny lub syntetyczny.
Za gęsty olej? Jakie są objawy zbyt gęstego oleju?
- trudności w odpalaniu silnika na mrozie
- głośna praca zimnego silnika
- długo gasnąca kontrolka ciśnienia oleju przy odpalaniu na mrozie
ciekawe jestem jakie macie opinie na temat stosowanie olejów syntetycznych do bardzo starych samochodów, za czasów których syntetyków nie było, albo były mało popularne jak np. BMW E30, w instrukcji zalecają 10W40 ale na mrozie wiadomo jaki jest ten olej
napewno warto kupowac polskie oleje, czyli oleje orlen a nie wspierac obcy kapital. mobile do starych aut kupuja debile
taki zes patriota jak pan prezydent andrzej duda… a niemieckim autem jezdzi