Najtańszy nowy SUV z zawieszeniem pneumatycznym

Na początku istniały tylko luksusowe SUV-y. Samochody te miały w założeniu jeździć po asfalcie tak dobrze jak zwykłe osobówki a w terenie prawie jak samochody terenowe. Z tego względu wszystkie posiadały napęd 4×4, najczęściej posiadały również zawieszenia pneumatyczne.

Serwis napędu 4×4 oraz – tym bardziej – zawieszenia pneumatycznego – jest kosztowny. Z tego względu, tym bardziej warto przemyśleć zakup nowego SUV-a tańszej marki zamiast używki Porsche, Mercedesa, BMW czy Audi.

Volvo XC 60 II generacji to obecnie najtańszy oferowany samochód pneumatycznym zawieszeniem.

XC60: w wersji podstawowej D3 150 KM, manualna, 6 biegów Momentum – bez zawieszenia pneumatycznego 167 850 zł brutto
jw. dodatkowo pakiet 1000 Zawieszenie pneumatyczne i układ Four-C 177 980 zł brutto
XC60: w wersji XC60 Momentum D4 AWD 190 KM, manualna, 6 biegów + pakiet 1000 Zawieszenie pneumatyczne i układ Four-C 201 580 zł brutto

Volvo w modelu XC60 wycenia pakiet „1000 Zawieszenie pneumatyczne i układ Four-C” na 10 130 zł. Biorąc pod uwagę, że naprawa zawieszenia pneumatycznego w samochodzie używanym często pochłania nawet 20 000 zł – cena wydaje się atrakcyjna.

One thought on “Najtańszy nowy SUV z zawieszeniem pneumatycznym”

  1. Aaa po co komu to pneumatyczne zawieszenie? Też kiedyś myślalem że potrzebne a teraz uważam że psu na budę. Czytałem o samochodach, technologiach silnikach, kupiłem sobie stare BMW X5, zawieszenie pneumatyczne 3.0 diesel niby niezawodny. W ciągu roku władowałem w ten niezawodny bolid 20 tysięcy złotych, zawieszenie też naprawiałem. Niestety okazało się że skrzynia automat do roboty i w międzyczasie zauważyłem że przednia szybka oryginał ma masę drobnych odprysków i mimo reflektorów xenon widoczność w nocy wcale nie lepsza niz u znajomego w nowej Dacii Duster.

    Sięgnąłem po rozum do głowy, poszedłem do salonu Kia i kupiłem nowa Sportage 4×4. Silnik 1.6 GDI wystarcza w zupełności no i jest przynajmniej cichy na postoju nie to co w BMW. Automat nie szarpie. No i bez obawy nawet na zimnym silniku jeżdżę sobie dosć dynamicznie bo to nowy samochód a przy BMW drżałem tylko żeby się coś nie zepsuło. Cenowo? BMW kupiłem za 40000 zł, w ciągu 1,5 roku władowałęm 20 tyś a sprzedawłem za 30000 zł. Łatwo więc policzyć, że BMW kosztowało mnie 13 tys rocznie.

    Kia kosztowała 115 tyś. Czy za 5 lat sprzedam ją za mniej niż 50 tyś (tak żeby utrata wartości była 13 tys rocznie)? Wątpie. Obecnie najtańsze sportage IV generacji kosztują 60 tyś. do generacji III nie porównuje bo to auto wyglądające raczej starawo, chyba nawet bardziej staro niż moja stara X5.

    Podsumowując: nowy samochod, sprężyste nie wyjeżdżone zawieszenie i będzie się lepiej jeździło niż starą kanapą na miechach.

Skomentuj witeq Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *