W dniu każdego miłośnika czterech kółek nadchodzi moment gdy gusta i opinie praktyczne trzeba przenieść do praktyki. Takim dniem jest kupno samochodu.
Nowy czy używany?
Osoby szukające samochodu za kwotę większą niż około 40 000 zł posiadają wybór: nowy czy używany? Osoby z mniejszym portfelem tego wyboru nie posiadają: nie ma wyboru na rynku samochodów nowych w tym przedziale cenowym.
W Polsce większość ludzi, nawet za kwoty znacznie wyższe niż 40 000 zł wybiera samochód używany zamiast nowego. Kiedy warto zdecydować się na samochód nowy zamiast zakup z drugiej ręki?
- gdy przemieszczamy się bardzo dużo: roczne przebiegi 40 000 km lub więcej
- gdy awaryjność ma największe znaczenie: dalekie podróże służbowe, chęć wyjazdu na dalekie wakacje przy pomocy własnego samochodu – co prawda samochody nowe również miewają awarie ale nie są to awarie głównych układów napędowych: najczęściej jedynie awarie wyposażenia dodatkowego, które nie zatrzymają nas nagle w trasie. W przypadku auta używanego… nigdy nic nie wiadomo.
Samochód nowy
Kupując samochód nowy warto porównać różne wersje wyposażenia, silniki, wersje nadwozia i wybrać najbardziej odpowiadającą nam ofertę. Nie bójmy się negocjować w salonach! Wybierzmy ten który sprzeda samochód taniej. Weźmy pod uwagę koszty serwisów gwarancyjnych.
Późniejsza eksploatacja dzisiejszych samochodów może kosztować naprawdę słono. Zgodzą się z tym zarówno posiadacze nowych aut jak i osoby jeżdżące „używkami”. Dlatego w wielu przypadkach dziś warto jest kupić nowy samochód, choćby był dużo gorszej klasy niż alternatywny samochód używany. Szczególnie jeśli od możliwości poruszania się naszym autem zależą nasze dochody bądź jeśli nie znamy się kompletnie na motoryzacji.
Jak kupić używane auto
- Bez wypadkowość
Przy zakupie samochodu używanego znaczenie ma… dosłownie wszystko. Najważniejsza jest jednak jego bez wypadkowość.
Samochód powypadkowy to:
- szybko pojawiająca się rdza na elementach konstrukcyjnych pojazdu: w tym najważniejszych: progach, podłużnicach, słupkach bocznych
- szybko pojawiająca się rdza na wszystkich elementach karoserii: zardzewiały błotnik nie pogorszy komfortu jazdy ani nie spowoduje że samochód będzie mniej bezpieczny ale czy będzie nam miło użytkować taki pojazd?
- awarie spowodowane uszkodzeniem elementów elektroniki podczas wypadku lub podczas napraw
- możliwość rozjeżdżania się geometrii: przy mocnych uszkodzeniach samochód będzie ściągał na lewo lub prawo, mimo ustawieniu geometrii i wymianie elementów zawieszenia na nowe
- trudność w odsprzedaży: lakier malowany poza fabryką szybciej ulega uszkodzeniom, samochód za kilka lat będzie wyglądał znacznie gorzej niż teraz
2. Usterki i wady
Unikajmy samochodów z jakimikolwiek uszkodzeniami czy wadami
Pozornie proste wady jak niedziałający centralny zamek lub „nienabita klimatyzacja” lub falujący silnik to usterki, które ciężko usunąć jeśli nie wiemy w jakich okolicznościach zostały one nabyte. Być może centralny zamek nie działa bo ktoś zmienił mechanizm sterowania zamkiem na taki z innego samochodu, w klimatyzacji nawaliła sprężarka a silnik faluje nie ze względu na „brudny silnik krokowy” a silnik który jest w fatalnym stanie?
Gdyby usterki były błahe sprzedający z pewnością by je usunął. Nikt nie żałuje 50 czy 100 zł na prostą naprawę.
3. Zużyte elementy eksploatacyjne
Stan klocków, tarcz, sprzęgła, piór wycieraczek, zużycie opon… to wszystko również ma znaczenie. Jeśli wszystko jest w beznadziejnym stanie to koszt wymiany wszystkich tych elementów może sięgnąć nawet 10 000 zł. Czy takie kwoty można pominąć przy zakupie samochodu używanego? Z pewnością nie…
fajny poradnik, najważniejsze blachy, potem mechanika a potem eksploatacyjne = to jest fakt, stan zawieszenia i klocków jest ważny ale nic nam po aucie które ma wszystko nowe a blacharkę spieprzoną przez partacza
o ile to tylko drzwi, maska czy błotniki to można jeździć… ale to auto na chwile póki nie zacznie denerwować. Przynajmniej nie trzeba będzie robić hamulców itp od nowa. Jak cena jest ok to czemu nie brać?
Moim zdaniem jak kogoś stać – tzn. ma więcej gotówki niż najtańszy nowy – to niech kupi nowy samochód a nie szuka używanych. To już nie te czasy że nowy oznaczało golas. Dziś wszystkie tanie auta mają na wyposażeniu takie udogodnienia jak ABS, wspomaganie kierownicy, elektryczne szyby i klimatyzację. A więcej co potrzeba? Moim zdaniem nic. Kupimy używany samochód z podgrzewaną przednią szybą to i tak będziemy używać tego rzadko albo będzie zepsute. Podobnie jest z podgrzewanymi siedzeniami czy innymi takimi bajerami.
a ja jestem zwolennikiem kredytów. Bierzesz kredyt, jeździsz nowszym samochodem, który mniej się psuje… oszczędzasz na naprawach i nerwach.
kredyt na samochód? tylko dla bogatych firm. ile wychodzi oprocentowanie?
„Gdyby usterki były błahe sprzedający z pewnością by je usunął.” – święte słowa. Znajomy kupił mercedesa który ciężko odpalał (trzeba było długo kręcić rozrusznikiem), powymieniał bardzo dużo elementów w między czasie zrobił regenerację turbiny (diesel) a samochód dalej tak zapala. A sprzedający zapierał się że to czujnik temperatury silnika który notabene również był uszkodzony – sprawdzane mikrometrem przy zakupie. Kolega napalony że łatwo usunie usterkę kupił skarbonkę, którą trudno byłoby mu teraz sprzedać…
auto na kredyt? ok, ale tylko nowe
Świetny artykuł, czekam właśnie na wypłatę a w przyszłym miesiącu kupno pierwszych 4-rech kołek!