Wśród wielu kierowców panuje przekonanie o wyższości silników diesla nad silnikami benzynowymi. Jakie argumenty stoją za zwolennikami silników diesla?
- Mniejsze zużycie paliwa – PRAWDA
Z uwagi na większą sprawność termiczną silniki diesla zawsze będzie cechowało niższe zużycie paliwa - Dłuższa żywotność turbosprężarki – PRAWDA
Wyższa sprawność termiczna wynika z chłodniejszych spalin diesla. Zimniejsze spaliny to dłuższa żywotność turbosprężarki - Wyższa żywotność silnika – ARGUMENT NIEAKTUALNY
Stare silniki diesla, niedoładowane bądź z niewielkim doładowaniem, np. 90 konne 1.9 TDI były znacznie trwalsze od benzyn. Dzisiejsze jednostki posiadające olbrzymi moment obrotowy często są mniej trwałe od swoich odpowiedników w silnikach benzynowych. Tym bardziej, że za sprawą ekologii często są wyposażane w filtry DPF, które są powodem rozrządzenia oleju i zmniejszenia tym samym trwałości jednostki napędowej - Większa elastyczność – ARGUMENT CZĘŚCIOWO NIEAKTUALNY Turbodoładowane jednostki benzynowe charakteryzuje podobna elastyczność. Zobacz porównanie elastyczności 2.0 TSI i 1.8 TSI
Odgłos pracy silnika diesla
Dźwięk jaki wytwarza pracujący silnik diesla jest zupełnie odmienny w stosunku do silnika benzynowego. Diesle pracują dużo bardziej „twardo”. Dzieje się tak za sprawą faktu, iż dolot powietrza w silniku diesla nie jest w żaden sposób dławiony. Z układu dolotowego dochodzą więc odgłosy eksplozji mieszanki, które w silniku benzynowym są wytłumione przez przepustnicę (oprócz przypadku otwartej mocno przepustnicy). Warto jeszcze nadmienić, że przez bardziej gwałtowny charakter spalania mieszanki jest to odgłos dużo bardziej „strzelający”, drażniący. Taka budowa silników diesla paradoksalnie sprawia, że dla wielu osób są one cichsze w trasie niż w silniki benzynowe. Dlaczego tak się dzieje? Otóż głośność pracy silnika wysokoprężnego nie narasta w tak mocnym stopniu jak dzieje się to w przypadku silnika benzynowego. Wrażenie cichszej pracy podczas jazdy w trasie bierze się z faktu, iż silniki diesla są zazwyczaj lepiej wyciszone niż silniki benzynowe. Dotyczy to głownie aut niższych klas bo w klasach wyższych również „benzyny” posiadają bardzo dobre wyciszenie. Kolejnym faktem sprawiającym, że „diesel jest cichszy od benzyny w trasie” są przełożenia. Samochody z silnikami diesla przy tej samej prędkości jazdy będą miały niższe obroty silnika.
Argumenty prehistoryczne za dieslem
W latach 80-tych każdy mechanik mówił: „Diesla łatwiej naprawić, wystarczy tylko że dostaje paliwo i jest kompresja i auto jeździ. Przy benzynie jest znacznie trudniej: oprócz paliwa jest układ zapłonowy.” Dziś nowoczesne silnik diesla są bardziej skomplikowane. Dzieje się tak naprawdę dlatego, że współcześnie silniki diesla zostały dużo bardziej rozwinięte niż silniki benzynowe. Ta tendencja się jednak zmienia i nowoczesne silniki benzynowe doganiają diesle pod względem stopnia złożoności. Stopień złożoności, skomplikowania i kosztów wytworzenia danej jednostki ocenić po cennikach nowych samochodów w tej samej wersji wyposażenia z różnym silnikiem pod maską. I tak na przykład o ile początkiem XXI płacenie więcej za diesla było czymś normalnym to w cenniku nowego Renault Talisman ZEN za wersję Energy TCe 150 EDC (z silnikiem 1.6 TCe) zapłacimy dokładnie tyle samo co za Energy dCi 130 (z silnikiem 1.6 dCi).
Największą wadą wspołczesnego nowoczesnego diesla jest fakt, ze inwestycja weń w większosci przypadków się nie zwróci. Kupując nowy samochód dopłata do diesla to kwota 5000 zł przy tanich samochodach. Natomiast sprzedając go po 5 latach musimy sprzedać go taniej o kilka tysięcy z uwagi na obawy przyszełego użytkownika o koła dwumasowe, filtry cząsetek stałych i inne standardowe niedomagania tych silników.
Różnica wychodzi nam więc na poziomie 10 tysięcy złotych a niestety aż tyle nie zaoszczędzimy na paliwie.
Kupując używkę diesel jest tańszy, ale używany diesel to loteria. Może się okazać że włożymy w niego niemal na start kilka tysięcy złotych, których nie odzyskamy przy ew. odsprzedaży.
W bardzo starych autach, 15 lat+ nowoczesny diesel to już prawdziwy straszak dla kupujących…
Większy zasięg to największa zaleta diesla. Posiadam BMW E39 530d na jednym baku robię 900 km. Mój ziomek ma 530i LPG tankuje ją co 250 km bo zbiornik musiał wrzucić mały bo NIVO. W wielu autach są tego typu problemy. 500 km na LPG to już absolutny rekord a przy dieslu to śmiesznie mała wartość.
Zasięg to ważna rzecz. Tankowanie zajmuje 10 – 15 minut a przy trasie ten czas ma znaczenie. Tankuj dwa – trzy razy w tygodniu zamiast raz na tydzień / dwa tygodnie to masz ponad godzinę czasu mniej na rodzinę itp. itd.
Do tego przy dieslu jest jeden układ paliwowy a przy LPG musisz mieć zarówno dobre wtryski benzynowe bo odpalanie przeciez nastepuje na LPG jak i gazowe. To wszystko robi koszta.
Oczywiscie porownuje to diesla do LPG bo porownanie diesla do benzyny to zadne porownanie: benzyna to finansowa TRA GE DIA !!!!
Dużo taniej wychodzi benzyna + gaz.
Powiem tak: BMW E46 330i + LPG średnie spalanie LPG 15 litrów + 2 litry benzyny = 37,5 zł / 100 km
330d pali 9 litrów czyli 38,7 zł.
Gdzie masz taniej? Jazda z bojlerem to problem, zagrożenie na drodze, mniejszy bagażnik…
Dokładnie tak, plus policz raz na dwa lata:
– wymiana wtrysków gazowych + regulacja 600 zł
– wymiana reduktora LPG + regulacja 600 zł
– droższe przeglądy techniczne
po 10 latach butla traci ważność, w nowym aucie robisz przeglądy co rok a nie jak inni co 3/2 lata. Raz w roku przynajmniej regulacja nawet jak nie ma żadnych napraw no: rocznie przy gazie koszt dodatkowy to minimum 400 złotych. Jak ktoś mało jeździ się nie opłaca takiego kosztu ponosić bo za to jest prawie 100 litrów benzyny a jak ktoś jeździ dużo to nie chce się ciągle przy gazie babrać.
Elastyczność przy niskich obrotach silnika diesla również nie jest bez znaczenia. No i na gazie non-stop trzeba tankować. Znajomy ma zbiornik do którego wchodzi 36 litrów w BMW E39 z Nivo to większy w miejsce na koło nie wszedł: istna tragedia! Tankowanie co 220 – 270 km. Ja robię 650 km. A tankowanie to czas a czas to pieniądz. Nie po to jażdże autem żeby co drugi dzień stać na stacji: jakbym chciał chodzić po stacjach jeździłbym koleją!
Niezgodze się z tym, że argument trwałości jest nieaktualny. Gdyby porównać takiego samego diesla z takim samym silnikiem benzynowym o tej samej mocy i momencie obrotowym to i tak wyjdzie, że diesel jest trwalszy.
Żeby diesel osiągnął podobną moc stopień jest złożenia musi być większy.