W Internecie znajdziemy mnóstwo informacji o pozytywnych skutkach dolewania do zbiorników paliwa diesli z układem Common Rail oleju silnikowego do silników dwusuwowych. Zazwyczaj forumowo-internetowi znawcy polecają dolewanie półsyntetyku w ilości około 1:250 w stosunku do zatankowanego paliwa.
Pseudonaukowe fakty
Nie istnieją jednak żadne opracowania naukowe na temat stosowania oleju 2T w silnikach diesla. Żaden producent nie zaleca również wlewania tego specyfiku do baku.
Olej 2T nie jest za darmo!
Litr przyzwoitego oleju 2T to koszt 30 zł. Gdyby na 60 litrowy zbiornik wlewać 250 ml półsyntetycznego oleju do 2T zwiększamy tym samym realną ceną litra paliwa o 12,5 gr. Niewiele, ale ile razy widząc 12 groszy tańsze paliwo tankujemy na innej stacji? Warto również dodać, że jeśli nasz samochód spala średnio 6 litrów ON po przejechaniu 250 000 km uzyskamy koszt dolewanego oleju na poziomie prawie 2000 zł! A przecież to kwota wystarczająca na regenerację wtrysków.
A może paliwo premium?
W przypadku paliw premium mamy pewność że zostały one zbadane np. pod względem skłonności do zanieczyszczania rozpylaczy: w przypadku paliw premium jest ona mniejsza niż w przypadku zwykłego ON. Paliwa premium posiadają również wyższą liczbę cetanową, która ułatwia zapłon.
Zatykanie filtra cząstek stałych DPF/FAP
Spalany olej przez silnik diesla, np. w przypadku zużytej turbosprężarki szybko doprowadza do zatykania filtra cząstek stałych. Podobny skutek będzie zapewne miał olej 2T dolewany do paliwa. „Zalecana” dawka 1:250 nie jest przecież dawką „aptekarską”. Do standardowego dwusuwa lejemy 1:50 a przy lepszych gatunkach olejów 1:100. Jest o więc wartość zbliżona do zalecanego „1:250” a cały ten przepalony olej będzie gromadził się w filtrze cząstek stałych.