Citroen C5 I generacji

Citroen C5 w wersji sedan - ładna i bardzo komfortowa limuzyna

Citroen C5 to pierwszy model Citroena z zawieszeniem hydroaktywny trzeciej genearacji, w której zawieszenie hydro nie jest zintegrowane z układem hamulcowym. W starszych modelach pompa hydro była napędzana silnikiem samochodu – teraz napędza ją silnik elektryczny. Zawieszenie posiada bardzo wiele czujników i na bieżąco korygowane są jego nastawy tak by samochód nie przechylał się zbytnio na zakrętach, auto automatycznie obniża się przy szybkiej jeździe autostradowej oraz podwyższa przy wolnej jeździe po wyboistych drogach.

Napęd

Pojazd w wersji przed liftingiem (w 2004 roku) posiada 5 silników benzynowych (wliczając w to rzadką najmocniejszą wersję 3.0 V6 Carlsson) oraz dwa silniki diesla. Silniki diesla to w tym modelu to raczej jednostki dla osób lubiących spokojną jazdę: mocniejszy z nich posiada jedynie 133 KM mocy. Wersja sprzed liftingu nie posiada także nowoczesnych automatycznych skrzyń biegów – jeśli natrafimy na auto z automatem to będzie ono wyposażone w przestarzałą 4 biegową skrzynię co skutecznie zepsuje nawet osiągi silnika V6 3.0 (z manualną skrzynią biegów 8,1 do 100 km/h z automatyczną 9,7 sek.).

12 thoughts on “Citroen C5 I generacji”

  1. Największą zaletą tego auta jest zawieszenie hydro – kto jechał się zakocha i kupi a kto kupi ten nigdy nie będzie chciał innego zawieszenia w aucie. Pamiętam jak jechałem kiedyś starym XM, w porównaniu do Mercedesa 190 E którym regularnie byłem w owych latach wożony do pracy przez mojego kolegi to ten samochód miał komfort o tyle wyższy co ten Mercedes od mojego Poloneza. Bałbym się jednak dziś kupić Citroena bo podobno te po 2000 roku to już nie ta jakość co kiedyś.

  2. Fajne autko za dobre pieniądze – radzę szukać od pierwszego właściciela w Polsce, bezwypadkowego, z przebiegiem do 100 000 km. Do 15 000 zł da się znaleźć coś takiego i mamy prawie nowe auto klasy średniej; nic lepszego za tę cenę i przy tych kryteriach poszukiwawczych kupić się nie da!

      1. Odradzam eksperymenty typu citroen c5 czy laguna. Lepiej kupić BMW 528 rocznik 96-97 w podobnych pieniądzach i zupełnie inne lepsze, trwalsze auto dostajemy. A tylko 5 lat starsze.

        1. no nie wiem czy takie trwałe, kolega kupił e39 tej zimy chciał zmienić koła i podnośnik się zapadł w próg… w styczniu robił wszystkie wahacze z przodu – koszt 1500 zł z robocizną, drążki kierownicze nadal ma w opłakanym stanie szykuje się wydatek z 1000 pln…

          1. Tak to niestety jest 95% tanich E39 to pordzewiałe powypadki a C5 można tanio kupić w ładnym stanie blacharskim mimo, że francuzy fabrycznie były gorzej zabezpieczone niż BMW.

  3. Auto bez sensu: nie ładne pali 15 w miescie a osiagi mizerne… proba na sile kontynuowania tradycji fajnego auta jakim bylo XM, ktore na te lata mialo osiagi nawet niezle. nawet c6 ktore kosztuje dalej dosc duzo jest powolne, wychodzi na to ze nie ma auta z zawieszeniem hydro ktore jest szybkie – dlaczego?

Skomentuj Marek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *